błogosławieństwo dla mieszkańców domu. Panowała tu cisza i spokój,

  • Mateusz

błogosławieństwo dla mieszkańców domu. Panowała tu cisza i spokój,

26 June 2022 by Mateusz

jakby tętniące życiem centrum znajdowało się o całe mile dalej. Ta posesja była prawdziwym skarbem, musiała być warta małą fortunę. Odwrócił się. Stacey stała na środku pokoju, cały czas przyglądając się Bryanowi z wyrazem niepewności na twarzy. - Tu jest idealnie - zapewnił ją. - Prawda? - uśmiechnęła się. - Czy ja coś jeszcze miałam... Przepraszam, chyba jestem dziś trochę zmęczona. Aha, pokój jest sprzątany wtedy, gdy gość opuści go do południa, ponieważ obie sprzątające panie mają dzieci w wieku szkolnym i o określonej porze muszą być z powrotem w domu. Jeśli rano nie zastanie pan nikogo w jadalni, na patio znajdzie pan stolik nakryty do śniadania. Jest pan mile widziany na dole o każdej porze, prosimy nie wchodzić jedynie do gabinetu pani Frazer. No i oczywiście do naszych prywatnych pokoi na piętrze. - Oczywiście. - Przepraszam, czy ten plecak to cały bagaż, jaki ma pan ze sobą? - Chwilowo tak. - W takim razie... Życzę miłego pobytu. - Uśmiechnęła się z pewnym zakłopotaniem. - Och, pańskie klucze! -Wyłowiła je z kieszeni. -Do drzwi wejściowych i do pańskiego pokoju, tylko proszę ich nie zgubić. - Rzadko cokolwiek gubię. RS 72 - Cieszę się. - Przyglądała mu się jeszcze przez moment, po czym wyszła. Bryan ponownie stanął na balkonie, zamknął oczy. Jaka cisza... Tak, to było cudowne, idealne miejsce. Powoli zapadała noc, niebo stawało się coraz ciemniejsze. I coraz bardziej czerwone. - O mój Boże! Jessica zatrzymała się w progu, lecz Stacey chwyciła ją za rękaw i dosłownie wciągnęła z werandy do domu. Miała wielkie oczy i wyglądała na ogromnie przejętą. - Co „o mój Boże"? - spytała rozbawiona Jessica, gdyż po raz pierwszy widziała swoją asystentkę w podobnym stanie. - On jest fantastyczny! - Ale kto? - Ten profesor. Przekonasz się, kiedy sama go zobaczysz, ja tylko chciałam cię ostrzec. - Ostrzec? Czemu? Czy jest niebezpieczny? - Oczywiście, że nie, nigdy nie otworzyłabym drzwi nikomu podejrzanemu. On po prostu... No, nie spodziewałam się kogoś takiego. Robi wielkie wrażenie. - Wiesz, brzydota nie stanowi warunku zostania profesorem. - Dobrze, śmiej się ze mnie - odparła nieco urażona Stacey. - Poczekam, co powiesz, kiedy sama go zobaczysz. Jessica odstawiła torebkę i aktówkę na stolik. - Wiesz, to nie jest żadna wielka firma - stwierdziła, zniżając głos. - Nikt ci nie broni zadurzyć się w gościu. RS 73 Stacey zarumieniła się. - Nie mów głupstw. Spotykam się z Bobbym Munro, a nawet gdybym nie widywała się z nikim, to i tak nie robiłabym słodkich oczu do

Posted in: Bez kategorii Tagged: krótkie fryzury do okrągłej twarzy, idealna sylwetka damska, jasny brąz farba,

Najczęściej czytane:

wymknął, ale tego smarkacza nie wypuści z rąk.

– Daruj sobie, młody. Jeśli nie zaczniesz mówić, długo nie wyjdziesz z pudła. Powiedz, gdzie jest twoja dziewczyna, gdzie przetrzymujesz moją żonę. Zaplanowaliście to razem, prawda? Ty byłeś biegaczem? Ty wykonujesz najgorszą robotę? ... [Read more...]

hane McIntyre i Lorraine ...

Newell? – Nie wiem. – Jasne. ... [Read more...]

rka. ...

– Zdaje się, że sam go o to zapytasz. – Uśmiechnął się po raz pierwszy tego dnia. – Jedziesz. – Owszem. – Bledsoe odsunął się, żeby Bentz miał dostęp do biurka. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 czarter-jachtow.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste