operacje plastyczne gwiazd przed i po
miała na to ochotę. Wreszcie puścił. - Martwię się o Sheilę. - Powiem ci wszystko, co wiem. Wskazał jej drogę do kabiny. Dane chciał uzyskać możliwie najostrzejszą fotografię Izzy'ego Garcii. Zrobił powiększenie twarzy, potem drugie i trzecie. En face, gdy Garcia schodzi na keję, z profilu, gdy podaje rękę turystce. Potem jeszcze fotografie przy oprawianiu ryb. Był cierpliwy, czekał na dobre, wyraźne ujęcie. Obserwował Izzy'ego, przy okazji rodzinę, która powróciła z nim z rejsu. Potem zobaczył Kelsey. Z włosami związanymi w koński ogon, w staniku od kostiumu kąpielowego, szortach i sandałach. Rozmawiała. W pewnej chwili dostrzegł ze zdumieniem, że Kelsey wchodzi do kabiny łodzi Izzy'ego. Widział to wszystko z ukrycia, jakie zapewniała mu kępa nadmorskich drzew. Nie spodziewał się, że ją tu zobaczy. I na pewno nie chciał się teraz pokazać Izzy'emu. Nie powinien, jeśli zachował choćby resztki rozsądku. Stracił jednak z oczu Kelsey. A to niespodziewanie sprawiło, że rozsądek przestał się liczyć. 172 Schował mały aparat do kieszeni i ruszył w kierunku przystani. Kelsey jest idiotką, pomyślał. W tej chwili jego niechęć do Izzy'ego Garcii przekształciła się w nienawiść. Choć pokonanie odległości do przystani i łodzi było kwestią chwil, pomyślał, że i tak Kelsey pozostanie sama z tym facetem stanowczo zbyt długo. Zobaczył, jak Izzy wychodzi na pokład. Odcumowuje. - Psiakrew! - zaklął i pobiegł. „Lady Havana" odpływała już jednak od kei. - Zrobimy tylko małe kółko - wyjaśnił Izzy, kwitując uśmiechem jej przestrach. - Co najmniej dwadzieścia osób właśnie widziało, jak wchodziłaś na pokład - przypomniał - a ja mam następnych turystów za niecałą godzinę. W ten sposób nikt nam nie przeszkodzi. Będziemy mogli swobodnie rozmawiać. Wyszedł z kabiny. Nie uspokoiła się zupełnie, ale w sumie miał rację. Weszła tu w świetle dnia, na oczach wielu świadków. No i w końcu Izzy nigdy nie zrobił nic złego ani jej, ani nikomu, kogo znała. Chyba że... Sheila... Umiem pływać. W razie czego wyskoczę i dotrę do brzegu, powiedziała sobie. Poza tym chciała zostać w kabinie sama. Nie ma wiele czasu, a zawsze warto się rozejrzeć. Oczywiście, nie bardzo wiedziała, czego szukać. U Dane'a znalazła jednak kolczyk. Chociaż potrafił to wytłumaczyć, dowiedziała się jednak czegoś. Nawet więcej, niż chciałaby wiedzieć. 173